Nastąpiła przerwa w „nadawaniu”-brak Internetu, ale nie przerwa w szyciu i pracy.
Bardzo lubię szyć króliczki, sprawia mi to ogromną frajdę. W ostatnim czasie troszkę ich powstało, różnej wielkości: małe, średnie i duże.Wszystkie zostały uszyte z lnu 100 %.
Ja jak zaczełam swój blog też zaczełam szyć króliczka, a raczej spróbowałam :) I na jednym się skończyło chodź wyszedł tak słodko. Twoje przynajmniej są dopracowane i maja ubranka. Moj do tej pory go nie ma i chodzi głoły :) zreszta jakby go miał to moja córeczka by mu go zdjeła :)
kurczaki,można kupić u Ciebie takie cuda?
OdpowiedzUsuńJa jak zaczełam swój blog też zaczełam szyć króliczka, a raczej spróbowałam :) I na jednym się skończyło chodź wyszedł tak słodko. Twoje przynajmniej są dopracowane i maja ubranka. Moj do tej pory go nie ma i chodzi głoły :) zreszta jakby go miał to moja córeczka by mu go zdjeła :)
OdpowiedzUsuńŚliczne króliczki...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam