czwartek, 23 lutego 2012

CIOCIA Z AMERYKI

Jestem taką szczęściarą, że mam „ciocię” z Ameryki:).I ostatnio dostałam przesyłkę a w niej fantastyczne, kolorowe tasiemki, za które w Polsce trzeba zapłacić zbyt dużo. Strasznie mnie ucieszyła ta przesyłka nie będę kryła, ale cieszyłam się jak dziecko. Tylko pozostało szyć i tworzyć.





P.S Beti bardzo dziękuje a ta ciocia to tak żartobliwie.
Witam serdecznie na blogu TAJEMNICZY OGRÓD:)

wtorek, 21 lutego 2012

JESTEM SOBIE MAŁY MIŚ...

"Jestem sobie mały miś znam się z dziećmi nie od dziś"...ja wychowałam się na Misiu Uszatku fajnie, bo teraz moja córka jest fanką Uszatka. Dawno "chodził " za mną miś, jakoś zebrać się nie mogłam, ale powstały. Tylko moje misiaczki dostały sukienki. Wyglądają super nawet Milce się spodobały:)



piątek, 17 lutego 2012

HANIA

Powstał bardzo duży króliczek, bo ok.80 cm do pokoju trzy miesięcznej Hani.
Zawsze króliki, które szyłam miały sukienkę bądź spodnie typu ogrodniczki. Tym razem chciałam, aby to była tunika plus krótkie spodenki. Na nodze lewej zostało wyhaftowane imię Hania i tu chyle czoła przed wszystkimi z was, które haftują:).W kieszonce tuniki jest taki mini przyjaciel :)






Prócz dużego królika wyczarowałam króliczka średniej wielkości oraz misia. I choć mała Hania nie mówi to mam nadzieję, że będą razem dobrze się bawić.




poniedziałek, 13 lutego 2012

SŁONIK NA SZCZEŚCIE

Każdy słoń, który ma nam przynieść szczęście musi mieć podobno trąbę do góry, choć ja osobiście w takie szczęści  nie wierze. Powstał a raczej powstała słoniczka i jak na dziewczynę przystało z kwiatkiem przy uchu (ręcznie robionym z materiału,liście- filc).




piątek, 10 lutego 2012

MAMO A CO DLA MNIE....

Mamo a co dla mnie uszyjesz?...
a może?…
No tak sobie kapcie a co dla Miśki?
hm ...aniołek jest, ogrodniczka też, misie do wyboru do koloru, no to co?…
Myślałam i wymyśliłam: literki z imieniem MILKA i kolorystycznie pasujące skrzydła anielskie, choć wcale moje dziecko nie jest anielskie:)




środa, 8 lutego 2012

KAPCIUSZKI

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!

Zima dała nam się we znaki dlatego postanowiłam uszyć sobie kapciuszki. Zamysł był taki aby były ciepłe, więc uszyłam je ze starego wełnianego swetra (środek) i filcu.
Pierwszy raz szyłam kapcie i muszę przyznać, że są bardzo mięciutkie, wygodne i ciepłe .Trochę ślizgam się w nich w kuchni, ponieważ nie mają antypoślizgowej podeszwy:)




czwartek, 2 lutego 2012

WISŁAWA SZYMBORSKA

 
"Nazajutrz bez nas"
Poranek spodziewany jest chłodny i mglisty. Od zachodu

zaczną przemieszczać się deszczowe chmury.

Widoczność będzie słaba.

Szosy śliskie.

(...)

Kolejny dzień

zapowiada się słonecznie,

chociaż tym, co żyją,

przyda się parasol.