sobota, 2 czerwca 2012
SOWA MĄDRA GŁOWA
Od początku roku w głowie miałam pomysł uszycia sowy i za każdym razem jak brałam się za rysowanie to coś mi nie odpowiadało. Rysunków kilka, ale żaden mnie nie zachwycał.Wybrałam najprostszą w formie i uszyłam pokrowiec na telefon. Przekonał mnie, że ta sowa jest najfajniejsza i tym sposobem powstała duża sowa, która może być do przytulania, ale również dekoracja pokoju, poduszka. Druga jest mniejsza skierowana dla najmłodszych rączek gryzienia, memłania, ale i spokojnego zasypiania. Uszyte są z pluszu, co powoduje, że są miłe, miękkie,lekkie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wow ale one czaderskie ... super te sówki ci powychodziły
OdpowiedzUsuńśliczne te sówki :)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
OdpowiedzUsuńPytasz o włosy, robię je z wszystkiego co włosy przypomina, ot cały sekret;-))
OdpowiedzUsuń)
słodziusie :-)
OdpowiedzUsuńSówki są rewelacyjne,cieszę się,że przypadkiem odkryłam Twój blog,zadomowię się tu u Ciebie:)Pozdrawiam serdecznie,Ania.
OdpowiedzUsuńcóż ja tu widzę! sowę to cos dla odmiany, ale ta brązowa wygląda na prawdziwą :)
OdpowiedzUsuń