sobota, 2 czerwca 2012

SOWA MĄDRA GŁOWA


Od początku roku w głowie miałam pomysł uszycia sowy i za każdym razem jak brałam się za rysowanie to coś mi nie odpowiadało. Rysunków kilka, ale żaden mnie nie zachwycał.Wybrałam najprostszą w formie i uszyłam pokrowiec na telefon. Przekonał mnie, że ta sowa jest najfajniejsza i tym sposobem powstała duża sowa, która może być  do przytulania, ale również dekoracja pokoju, poduszka. Druga jest mniejsza skierowana dla najmłodszych rączek gryzienia, memłania, ale i spokojnego zasypiania. Uszyte są z pluszu, co powoduje, że są miłe, miękkie,lekkie.


7 komentarzy:

  1. wow ale one czaderskie ... super te sówki ci powychodziły

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytasz o włosy, robię je z wszystkiego co włosy przypomina, ot cały sekret;-))
    )

    OdpowiedzUsuń
  3. Sówki są rewelacyjne,cieszę się,że przypadkiem odkryłam Twój blog,zadomowię się tu u Ciebie:)Pozdrawiam serdecznie,Ania.

    OdpowiedzUsuń
  4. cóż ja tu widzę! sowę to cos dla odmiany, ale ta brązowa wygląda na prawdziwą :)

    OdpowiedzUsuń